Należy podkreślić, że w tym zakresie producenci preparatów mlekozastępczych dla cieląt nie mają dużego wyboru. Pomimo tego, że za najbardziej porządne można by uznać stosowanie tłuszcz mleka krowiego w preparatach mlekozastępczych dla cieląt, to ze względów ekonomicznych, przynajmniej obecnie, postępowanie takie nie ma mocnego uzasadnienia. Z kole inne źródła tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, takiej jak łój lub smalec, w tego typu paszach dla cieląt nie mogą być stosowane w Unii Europejskiej, lub ich stosowanie jest bardzo ograniczone. Stąd też głównym źródłem tłuszczu w preparatach mlekozastępczych dla cieląt są i zapewne wciąż będą tłuszcze roślinne. Na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie tłuszczu palmowego oraz kokosowego. Te dwa wspominane należy uznać za preferowane, ze względu na ich dużą strawnością w przewodzie pokarmowym cieląt. Ponadto ich mieszanina, w której tłuszcz palmowy stanowi na ogół od 60 do 80% a tłuszcz kokosowy od 20 do 40%, pozwala na uzyskanie składu kwasów tłuszczowych w preparacie zbliżonego do tego, jaki znajduje się w mleku krowim. Za preferowanym stosowaniem mieszaniny wspomnianych tłuszczy przemawia również lepsze pokrycie zapotrzebowania cieląt na wielonienasycone kwasy tłuszczowe, których zawartość w tłuszczu kokosowym jest znikoma. Wyniki badań sugerują również, że stosowanie wyłącznie tłuszczu kokosowego w preparacie mlekozastępczym dla cieląt powinno być unikane, ze względu na możliwy negatywny wpływ takiego postępowania na funkcje wątroby u tej grupy zwierząt. W celu zwiększenia pobrania wielonienasyconych kwasów tłuszczowych przez zwierzęta, do składu preparatów mlekozastępczych wprowadza się także niewielkie ilości takich tłuszczy jak rzepakowy, lniany lub sojowy, co ma dodatkowo wpływać pozytywnie na zdrowie intensywnie rozwijającego się organizmu cieląt. Warto nadmienić, że niezależnie od pochodzenia tłuszczu, na ostateczne efekty odchowu cieląt bardzo duży wpływ ma ich homogenizacja w preparacie mlekozastępczym, tj. uzyskanie odpowiednio drobnych kuleczek tłuszczu w pójle preparatu, których wielkość powinna odzwierciedlać tą, jaką obserwuje się w mleku krowim.
dr inż. Paweł Górka
Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja